Z mojego snu pamiętam tylko tyle, że byłam na sali gimnastycznej w szkole i na rozłożonych materacach robiłam fikołki i gwiazdy.
Zauważyłam, że ostatnio słabo zapamiętuję swoje sny, albo w ogóle ich nie pamiętam. Nawet tuż po przebudzeniu próbuje je sobie przypomnieć ale to mi sprawia trudność. Ale jeżeli codziennie będę zapisywała na blogu swoje sny to po jakimś czasie nie będzie mi to sprawiało problemu. Wam też radzę robić takie ćwiczenia.
Do zobaczenia jutro.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz