Na wstępie przepraszam, że wczoraj nie było posta ale miałam prace związane ze szkołą i po prostu zabrakło czasu.A teraz zapraszam was do opisu z nocy z 07.01.2016.
Tej nocy chciałam znowu spróbować sposobu na świadomy sen, który już opisywałam w jednym z postów [LINK]. Leżałam w wygodnej pozycji bez ruchu i liczyłam w myślach w rytm tykającego zegara. Po mniej więcej 5 minutach przestałam czuć swoje ciało! Przez chwilę nie słyszałam zegara i zaczęły mi się pojawiać obrazy. Nagle czułam, że się kręcę raz w jedną, raz w drugą stronę. Czułam, że wchodzę sen i byłam pełna nadziei, że tomi się uda. Niestety nie mogłam zasnąć przez długi czas i postanowiłam zrezygnować.
Swojego snu znowu nie zapamiętałam. To jeszcze nie jest koniec prób wejścia w świadomy sen tym sposobem. Będę go wykorzystywała aż mi się uda. Wam też radzę spróbować.
Do zobaczenia!
Fajny post ;) Zapraszam też do siebie ;) http://maasonpl.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńFajny pościk i ciekawy pomysł na bloga :)
OdpowiedzUsuńżyczę powodzenia i zapraszam do siebie:
http://miloscjestzaprzeczeniemegoizmu.blogspot.com/